Nie lubię poniedziałków. Czy jest lepszy sposób na rozpoczęcie tego dnia niż zjedzenie góry naleśników? Nie sądzę :) Jako, że na bazarkach króluje teraz dynia, postanowiłam wpleść ją do przepisu na naleśniki. Eksperyment uważam za udany. Naleśniki posmarowałam serkiem homogenizowanym, polałam miodem i posypałam orzechami włoskimi. Pycha!
Składniki na ciasto (wg mojej Babci):
- szklanka mąki
- 2 jajka
- szklanka mleka
- pół szklanki wody gazowanej
- cukier wanilinowy
- szczypta soli
- łyżeczka spirytusu/rumu
+ szklanka puree z dyni
+ łyżeczka przyprawy do piernika
A oto efekty mojej zabawy:
Chyba też ulegnę szałowi dyniowemu.
OdpowiedzUsuń